Relacja ze spływu kajakowego

Stowarzyszenie „Dziedzictwo i Rozwój” – w ramach działania  „Funkcjonowanie lokalnej grupy działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Osi 4 LEADER, Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 – zorganizowało w dniu 17 sierpnia 2014 r. na trasie z Jedlińska do Gorynia spływ kajakowy pn. „Kajakiem po Radomce”.

O godzinie 8:45 przed Urzędem Miejskim w Zwoleniu, zebrała się osiemnastoosobowa grupa uczestników spływu, na którą czekał już bus. Po zebraniu podpisów na liście obecności, kajakarze w wesołej atmosferze zajęli miejsca w busie.  Po dotarciu do celu, spotkaliśmy się przy Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji w Jedlińsku. Na miejscu przywitał nas Pan Robert  Redestowicz, który był naszym przewodnikiem. Wskazał nam drogę do kajaków, gdzie czekał już ratownik  z kamizelkami ratunkowymi oraz wiosłami. Już tylko krótkie szkolenie i wyjaśnienie zasad, jakimi będziemy się kierować podczas spływu dzieliło nas od założenia kamizelek i przydzielenia do kajaków. Po przygotowaniu "łódek" oraz ulokowaniu swoich rzeczy w workach wodoszczelnych, nastąpiło wodowanie. Uczestnicy dostali zapas czasu na oswojenie się ze sterowaniem, co poszło wszystkim bardzo łatwo, gdyż praktycznie od razu każdy ruszył trasą w dół rzeki. Prowadzący oraz ratownik zajęli kolejno miejsca, na początku oraz na końcu płynącej grupy kajaków, co dawało wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Rzeka na początku była bardzo spokojna a spływ bardzo relaksacyjny, po drodze uczestnicy mieli chwilę przerwy aby odetchnąć i zjeść kanapkę oraz wykonać 2 przenoski kajaków. Kilku osobom udało się nawet zamoczyć, gdyż rzeka w miarę zbliżania się końca trasy robiła się coraz bardziej niespokojna. Jednak po zakończeniu spływu każdy mógł wysuszyć się podczas integracyjnego ogniska z kiełbaskami. Nie można również pominąć zwiedzania zautomatyzowanej turbiny ślimakowej, którą mieliśmy okazję podziwiać na końcu trasy. Spływ wraz ze zwiedzaniem i ogniskiem zakończył się pomyślnie dla wszystkich. Uczestnicy choć zmęczeni, wydawali się być zadowoleni i usatysfakcjonowani wspólną zabawą. Droga do domu przebiegała pod znakiem odpoczynku, wszyscy siedzieli cichutko, ale za to z uśmiechniętą miną. Bus dotarł na miejsce startu o godzinie 16-tej, gdzie nastąpiły wspólne pożegnania. Uczestnicy, ku uciesze organizatorów wyrazili chęć dalszej współpracy.

Zapraszamy do obejrzenie zdjęć z wydarzenia